Siemanko ^^
Wiem, wiem. Dawno nic nie pisałam. Ale miałam bardzo dużo na głowie. Między innnymi: kilka ważnych egzaminów, kilka (udanych) konkursów i 4 - ro tygodniowy wyjazg do sanatorium. Ale przejdźmy do rzeczy. Nie pisałam za wiele bo... niewiele osób tu zagląda, więc za bardzo nie widziałam w tym sensu. Już prawie się poddałam, ale myślę sobie: "A zerknę sobie na bloga. Pewnie i tak nie będzie żadnego komentarza, bo nikt go nie czyta." Zresztą to się sprawdziło. Ale mniejsza z tym. Przejdźmy do tematu posta.
Dostałam na urodziny pewną książkę. Nosie ona tytuł "Prochy". Autorem jest Ilsa J. Bick. Moim zdaniem jest świetna. Uwielbiam literaturę fantasy. Co kilka stron rozgrywa się nieprzewidywalna akcja, w której każdy bohater może zginąć w walce o przetrwanie.
"Alex ma dość: lekarzy, szpitali, kolejnych bezskutecznych terapii.
Chciałaby uciec, skończyć z tym wszystkim – w miejscu, które kiedyś tak
kochała. W lasach Michigan, gdzie ojciec zabierał ją na długie
wędrówki.Ale teraz nie ma przy niej ojca, i już nigdy nie będzie. A Alex
jest tu nie po to, by podziwiać piękno świata.Świata, który nagle
zmienia się w jednej sekundzie. Oślepiający rozbłysk przeszywa niebo, na
ziemię spada deszcz martwych ptaków, cała elektronika przestaje
działać, spotkany przed chwilą mężczyzna leży martwy w kałuży krwi, a
Alex odzyskuje węch i smak – zmysły, które odebrał a jej choroba… Lecz to dopiero początek. Nic nie jest już takie jak dawniej. I nikt – z
tych nielicznych, którzy przeżyli – nie jest już taki jak dawniej. Żeby
przetrwać w nowym pogrążonym w chaosie świecie, Alex, Tom – młody
żołnierz z Afganistanu, i Ellie – zbuntowana o miolatka, wyruszają w
niebezpieczną wędrówkę w poszukiwaniu ludzi i ostatnich enklaw
cywilizacji…"
Źródło: KLIKNIJ ♥
Okładka książki
Tą książkę polecam szczególnie osobom lubiącym literaturę fantasy. W tej książce non stop się coś dzieje, nie możesz się od niej oderwać. Dajmy przykład jednej w wielu pozytywnych opinii:
Ilsa Bick wprowadza coś nowego do gatunku - jej bohaterka
to prawdziwa dziewczyna z mózgiem i sercem,
usiłująca po prostu przetrwać w świecie,
który chce pożreć ją żywcem.
"VOYA"
To tyle na dzisiaj. Do następnego posta :*