Hejo ^^
Właśnie przed chwilą wróciłam z wycieczki. Dzisiaj byliśmy w Muzeum Chleba, które znajduje się w Radzionkowie (woj. śląskie), w planetarium i obserwatorium astronomicznym w Chorzowie. Główną atrakcją było "pieczenie" własnego chleba, jeśli w ogóle można to nazwać pieczeniem. Polegało to na tym, że każdy dostał kawałek ciasta i musiał z niego uliepić warkocza, po czym dać na tacę, która później szła do piekarnika. Ale nie zważając na sposób zrobienia i tak chleb był przepyszny :)
W planetarium byliśmy na seansie filmowy pt. "Mały książę". Film był moim zdaniem bardzo nudny, tylko tło z gwiazd było fajne. W obserwatorium byliśmy tylko na chwilę. Przewodnik opowiadał nam o teleskopie i rozchylił dach.
Na koniec wycieczki oczywiście byliśmy w KFC. Każda wycieczka się tak kończy i wszystkim to pasuje. Osobiście polecam zestaw B - Smart z longerem. Ale jak to bywa na każdej wycieczce największa beka jest w autobusie. Dzisiaj najlepszym tematem okazały się wspomnienia z Zielonej Szkoły.
Starodawna polska cukiernia w muzeum.
Planetarium i obserwatorium.
No to dzisiaj na tyle. W piątek jadę do parku wodnego i do kina, więc będzie ciekawy post. Jutro wybieram się na zakupy, może pokażę co kupiłam :P
Do następnego posta :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz